Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2023

"BO SIĘ BOI", CZYLI CZYSTY OBŁĘD

Obraz
To był absolutnie najdziwniejszy seans w moim kinofilskim życiu. Po wyjściu z sali kinowej na dłuższy czas moja percepcja odbierania rzeczywistości uległa paranormalnej zmianie. Jakby wyostrzyły mi się zmysły... zacząłem zwracać uwagę na elementy otoczenia, zwykle dla mnie obojętne i jeszcze do tego zupełnie nagle zaczęły mnie zaczepiać po kolei nieznajome osoby, do których ja, niczym w transie, nie byłem w stanie nic odpowiedzieć. Tak, Ari Aster porządnie zrył mi banię. Jak nikt nigdy przedtem i z pewnością ten seans zapamiętam do końca życia. Czy jednak jest to stricte udana produkcja i czy jestem de facto w stanie ją jakkolwiek obiektywnie ocenić? Szczerze, nie mam pojęcia. Mimo to, spróbuję... Ari Aster zafundował nam prawdziwy rollercoaster. Film, w którym w żaden sposób nie jesteś w stanie przewidzieć, co wydarzy się w następnej scenie. Film, w którym co chwila sobie myślisz "dziwniej już nie będzie" i za każdym razem się mylisz. Film, przy którym sam nie wi